Cześć!
Zarządzanie czasem jest frazą coraz częściej wyszukiwaną. Natłok informacji, szkolenia, kursy online, aplikacje i inne narzędzia teoretycznie wspomagające naszą „efektywność” nie działają. Brzmi znajomo? Zastanawiasz się dlaczego czujesz przemęczenie mimo osiąganych celów? Dlaczego jesteś tak zasypana natłokiem zadań, z którym ale nie wiesz co zrobić? Czy każda kolejna metoda planowania i organizacji przyprawia Cię o zawrót głowy? Zapraszam Cię do przeczytania dzisiejszego artykułu! A w nim: Dlaczego nie wszystkie metody zarządzania czasem są dla wszystkich? Oraz jakie pytania mogą Ci pomóc w stworzeniu swojego indywidualnego systemu planowania i organizacji? Wszystko poniżej 🙂
Czy można w ogóle zarządzać czasem?
Powiem Ci coś w sekrecie. Zarządzanie czasem jest nierealne i nie do wykonania. Serio. Sam skrót myślowy (niestety bardzo często używany nawet wśród specjalistów) jest błędny. Nie możemy zarządzać czymś nad czym nie mamy władzy. Czas jest miarą zmiany. W definicji fizycznej postępem zmiany z przeszłości do przyszłości poprzez teraźniejszość nad którą nie mamy bezpośredniej kontroli. Mamy jednak kontrolę nad tym jak ją wykorzystujemy. Masz wpływ na to czy danego dnia i w danej minucie odpalisz Netflixa czy zamiast tego przeczytasz książkę, która może przybliżyć Cię do Twojego wcześniej określonego celu. Tak samo to Ty wybierasz czy spotkasz się ze znajomymi w sobotni wieczór czy spędzisz ten czas na nadrabianiu zaległości w pracy czy domu. To Ty masz wybór i kontrolę nad tym co robisz w chwili obecnej, nikt więcej.
Definicja
W wielu definicjach zarządzanie czasem to “ planowanie oraz systematyczne wykonywanie zaplanowanych zadań zmierzających do realizacji wcześniej określonego celu.” Dla mnie jest to kwestia oczywiście planowania, systematyczności i organizacji ale również posiadania wyboru i możliwości dostosowania się do dynamicznie zmieniających się sytuacji życiowych. Zarządzanie sobą w czasie to podejmowanie decyzji. Branie odpowiedzialności za swoje wybory. I przede wszystkim dawanie sobie prawa do odpoczynku i regeneracji. Zachęcam Cię do znalezienia swojej definicji i przyjrzenia się temu czy używasz skrótu myślowego: zarządzanie czasem czy też z pełną świadomością używasz sformułowania zarządzanie sobą w czasie.
Dlaczego tradycyjne zarządzanie czasem nie działa na wszystkich, czyli co nie co o męskim planowaniu
Pewnie zapytasz: Co ma męski punkt widzenia do kobiecego planowania? Otóż bardzo dużo – już wyjaśniam.
O “zarządzaniu czasem” lub sobą w czasie napisano setki poradników i stworzono tysiące aplikacji wspomagających planowanie i realizację celów. Wypromowano narzędzia typu: Technika Pomodoro, Zasada Pareto czy Matryca Eisenhower’a. Pewnie słyszałaś o książkach Brian’a Tracy’ego, czy Stephena Coveya. I zaznaczam od razu: nie mam do tych wszystkich narzędzi czy guru produktywności negatywnego stosunku. Wręcz przeciwnie – cieszę się, że są tacy ludzie którzy przekazują swoją wiedzę i pomagają innym. W większej części są to jednak mężczyźni, którzy z natury są bardziej nastawieni na rywalizację, wyznaczanie celów czy osiąganie. Faktem jednak jest, że to w jaki sposób i z jaką męską energią działają mężczyźni całkowicie różni się od tego w jaki sposób organizują się kobiety.
Tradycyjne zarządzanie sobą w czasie nie działa na wszystkich. Nie wszystkie metody sprawdzą się u każdego. Dlaczego?
3 powody, dlaczego zarządzanie czasem może na Ciebie nie zadziałać:
- Przede wszystkim każdy z nas, niezależnie od płci jest indywidualnością: ma odrębny system działania, system myślenia, planowania i organizacji. Na wszystkie te odrębne sprawy ma znaczenie kilka czynników. Nasza płeć, wiek, narodowość, kultura w jakiej żyjemy, ludzie z jakimi przebywamy, system wartości to niektóre z nich. Ważny jest również fakt czy jesteśmy wewnętrz- czy zewnątrzsterowalni. Co to znaczy? To znaczy czy posiadamy większe uczucie odczuwania i autorefleksji czy potrzebujemy, aby ktoś monitorował nasze działania i prowadził nas za rękę w swoich czynach.
- Tradycyjne zarządzanie sobą w czasie ogranicza się do schematów działania nie biorąc pod uwagę czynnika ludzkiego. Coraz częściej aplikacje i metody skłaniają nas do automatyzacji działań, zarządzania swoim życiem przez pryzmat projektu o zasięgu globalnym. A co z odczuwaniem, z emocjami, z samopoczuciem, które nie rzadko jest niezależne od nas? Automatyzacja działań i kontrola może być szczególnie obciążająca dla osób, które mają holistyczne podejście do życia i działają raczej w Tu i Teraz niż wybiegają na przyszłość. Aplikacje nie sprawdzą się również wśród perfekcjonistek, które mogą popaść w błędne koło. Nadmiar obsługi systemów monitorujących, habit trackerów i list to do może spowodować, że większość czasu zostanie „przepalona” właśnie na obsługę tych narzędzi. Wiem, bo przeżyłam to na własnej skórze – nic fajnego.
- Tradycyjne zarządzanie sobą w czasie nie działa również w odniesieniu do wszystkich naszych 24 godzin. Inne metody organizacji sprawdzają się życiu prywatnym, a inne wykorzystujemy w pracy. Nasz rytm dnia nie jest jednostajny. Nasza energia w ciągu dnia również ulega zmianie – ważne jest aby znać swoje predyspozycje. Jak zachowuję się rano? Kiedy mam spadek energii? Czy na pewno w moim przypadku 11:00 godzina jest najbardziej produktywną porą dnia?
Tym się kończy męskie planowanie w kobiecej odsłonie:
Testowałam na sobie wiele popularnych aplikacji i metod i za każdym razem, gdy planowałam swoje cele według SMART, monitorowałam czas wykonywanego zadania, czy używałam techniki Pomodoro bądź systemów blokowych w kalendarzu czułam nadmierną kontrolę i poczucie, że:
- Nadmiar obowiązków może mnie przytłoczyć,
- Zawalam i jestem mało produktywna, bo nie wyrabiam się w czasie,
- Cel zrealizowany był dla mnie tylko odhaczeniem na liście To – Do, który potem okazywał się „nie mój”,
- Wolałam zarwać noc i spać po 4h niż nie zrealizować czegoś,
- Mój perfekcjonizm wszedł na wyższy poziom, bo przecież „ogarniam i zarządzam sobą w czasie po mistrzowsku”,
- Przez nadmiar aplikacji więcej czasu poświęcałam obsłudze, odhaczaniu list i monitorowaniu postępów, które były nikłe (bo swoją uwagę rozpraszałam na aplikacje monitorujące),
- Cały czas albo pracuję albo zajmuję się domem, bez wytchnienia i chwili dla siebie,
- Zaczynam prokrastynować i odkładać zadania na później. To powodowało błędne koło: nawarstwienie się zadań i znowu brak chęci do działania, brak energii,
- To co robiłam nie sprawiało mi radości, a były jedynie obowiązkiem. MUSZĘ zrobić było u mnie nagminnym sformułowaniem,
- Powoli przestaję słuchać siebie, swoich myśli i emocji i wchodzę w tryb automatyzacji działań i bycie robotem.
- I wisienką na torcie oczywiście były zmiany zdrowotne. Frustracja, wzrost kortyzolu, natłok obowiązków, bóle pleców, nieregularny sen… Znasz to? Zapomniałabym o śmieciowym jedzeniu. To wszystko było wynikiem nadmiernego skupienia się na produktywności osobistej.
Mogłabym wymieniać w nieskończność swoje odczucia, które wiązały się z wykorzystywaniem metod planowania, aplikacji i kontroli swoich celów, ale pewnie po przeczytaniu powyższych linijek już zaczęły Ci się kłębić myśli w stylu: Mam to samo! Mnie też to dotyczy!
Nie jesteś sama!
Sama byłam w tym procesie i nie będę Ci mówić, że jest jakaś kolejna złota zasada na planowanie dla kobiet. Wierzę, że naszym potencjałem jest nasza indywidualność i to jakie jesteśmy. Każda z nas jest inna. Mój styl planowania i działania może być zrozumiały tylko dla mnie i dawać mi maksymalne poczucie efektywności i radości. Ty masz swój odrębny styl planowania i działania, którego być może jeszcze nie znasz. Zapewniam Cię jednak – im bliżej się sobie przyjrzysz, zaczniesz zauważać swoje schematy organizacji.
Mam nadzieję, że w tym artykule odnalazłaś odpowiedź dlaczego tradycyjne metody organizacji nie działają na wszystkich w takim samym stopniu. Jeśli chcesz pogłębić temat zachęcam Cię do odpowiedzenia sobie na kilka pytań:
- Którego sformułowania częściej używam: Zarządzanie czasem czy zarządzanie sobą w czasie?
- Czy jestem świadoma czym jest zarządzanie sobą w czasie? Jaka jest moja definicja?
- Czy znam swój styl myślenia, styl działania, organizacji i planowania swojego życia?
- Czy mam ustalone wartości życiowe? (Jeśli nie, zapraszam Cię do poprzedniego wpisu o wartościach gdzie możesz wykonać ćwiczenie)
- Co bym chciała zmienić w organizacji siebie w czasie?
Zatrzymaj się na chwilę i stwórz swój indywidualny system planowania i organizacji
Trzymam za Ciebie kciuki, w tym abyś znalazła sposób na siebie, a jeśli nie chcesz czekać i tracić więcej swojego cennego czasu – zapraszam Cię na 30-minutową bezpłatną sesję badania Twoich potrzeb organizacyjnych 🙂 Spotkajmy się i porozmawiajmy na luzie o tym, co zrobić abyś znalazła w życiu balans i organizowała się z dziecięcą radością i harmonią ducha! 🙂
A jeśli lubisz poznawać siebie – zapraszam Cię do zapisu na newsletter i pobrania bezpłatnego e-booka na temat Kobiecego Syndromu Zabiegania – rozwiąż quiz, sprawdź czy Cię dotyczy i skorzystaj z rad i ćwiczeń, które będą do Ciebie szybowały z prędkością światła w cotygodniowym newsletterze 🙂
Z troską,
Pingback: Czym jest Holistyczne zarządzanie sobą w czasie? - Wytwórnia Czasu